1 czerwca 1943 roku Niemcy rozstrzelali 39. mieszkańców Bodzentyna. Ofiary zbrodni „kata Łysogór” Alberta Schustera upamiętniono w miniony czwartek.
Najpierw w Sali biblioteki młodzież zaprezentowała program artystyczny zatytułowany „Ziemia nasza rodzinna niewinną krwią skąpana”. Wykład dotyczący niemieckich pacyfikacji w gminie Bodzentyn wygłosił Tomasz Domański z Delegatury IPN w Kielcach.
– Niemiecki dowódca Albert Schuster wraz ze swoimi oddziałami wcześnie rano otoczył Bodzentyn i dysponował nazwiskami osób, które były podejrzewane o działalność antyniemiecką. Po zwołaniu wszystkich mieszkańców na Dolny Rynek, wyczytał nazwiska z listy. Jeśli kogoś nie było, to zabierano innych członków rodziny. W związku z tym zamordowano wówczas 39 osób. Schuster wygłosił jeszcze na koniec propagandowe przemówienie do ludności i kazał im dziękować za to, że nie zabił wszystkich bandytów. Podobne akcje przeprowadził w 30 innych miejscowościach, a pasmo zbrodni to ok. 400 ofiar. Albert Schuster w 1973 r. został osądzony za swoje zbrodnie, a następnie skazany na śmierć – opowiedział Tomasz Domański.
W uroczystościach uczestniczyli m.in. poseł Agata Wojtyszek, senator Krzysztof Słoń, marszałek województwa Andrzej Bętkowski, władze samorządowe Bodzentyna.
Marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski powiedział: –Jeżeli będziemy pamiętać o tych wydarzeniach z 1 czerwca 1943r. i rocznicach innych pacyfikacji w regionie świętokrzyskim, to będziemy trwać. Nie po to byśmy rozpalali w sercach nienawiść do oprawców, ale po to by mieć świadomość, że te miejsca, nam Polakom, są dane i tam powinniśmy tworzyć życie i przyszłość – powiedział marszałek.
Po części artystycznej odbyła się Msza Święta, przemarsz na miejsce pogromu przy akompaniamencie Młodzieżowej Orkiestry Dętej OSP Bodzentyn, apel pamięci na cmentarzu, gdzie w 1945 roku pochowano ofiary oraz złożenie wieńców. W imieniu dyrektora Muzeum Wsi Kieleckiej wiązankę złożyli pracownicy Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich w Michniowie.