Dziś 13 lipca pamięć o Pomordowanych w pacyfikacji Michniowa uczciliśmy wspólną modlitwą w czasie mszy świętej, której przewodniczył ks. Stanisław Picheta proboszcz parafii Wzdół. Na zakończenie mieszkańcy Michniowa wyrecytowali wzruszający wiersz i złożyli na Mogile Pomordowanych biało czerwone róże. Bardzo dziękujemy mieszkańcom Michniowa za przybycie i współorganizację dzisiejszych uroczystości.
***
13 lipca 1943 roku Niemcy wrócili do wsi. Byli jeszcze bardziej brutalni. Tego dnia mordowali każdego, kogo znaleźli we wsi, nie zważając ani na płeć, ani na wiek. Najmłodszą ofiarą był Stefanek Dąbrowa, który miał zaledwie 9 dni. 12 lipca zginął jego ojciec, Piotr, dlatego babcia dziecka Zofia Materek, nalegała na jego przyspieszony chrzest. Rankiem 13 lipca Zofia z dzieckiem i rodzicami chrzestnymi: Janem Biskupem i Stefanią Materek udali się do kościoła parafialnego we Wzdole Rządowym. Matka Stefanka, Irena została w domu ze starszą córką, Zofią Elżbietą. Była w połogu i nie doszła jeszcze do siebie po porodzie. Gdy wrócili z kościoła, we wsi byli już Niemcy. Wszyscy ukryli się w murowanej oborze Romana Malinowskiego. Zostali jednak znalezieni i wraz z Ireną, matką dziecka, zapędzono ich do stodoły Malinowskiego. Prawdopodobnie wszyscy spłonęli żywcem.
Tego dnia zginęło co najmniej 100 osób. W ciągu dwóch dni pacyfikacji Michniowa 12 i 13 lipca 1943 roku zamordowano co najmniej 204 osoby w tym: 99 mężczyzn od 16 do 72 r. życia, 54 kobiety od 16 do 74 r. życia oraz 50 dzieci do 15 r. życia.
Cześć ich pamięci!